Macierzyństwo - najbardziej rozwijająca przygoda życia!
Macierzyństwo to jedna z najstarszych i najważniejszych ról w świecie.
W badaniach naukowych udowodniono, że źrenice kobiet powiększają się na widok niemowlęcia niezależnie od tego, czy same są one mamami. Powiększające się źrenice oznaczają, że bodziec docierający do mózgu uznawany jest za przyjemny. (U mężczyzn źrenice powiększają się na widok niemowlęcia dopiero w momencie, gdy sami zostają ojcami.)
Macierzyństwo więc to przede wszystkim nieskończona radość, poczucie szczęścia i sensu życia.
...ale także wiele wylanych łez, małych i wielkich błędów, przytłaczających decyzji.
Czas, w którym kobieta zaczyna odczuwać pragnienie stania się mamą, czyli moment pojawienia się instynktu macierzyńskiego, jest kwestią indywidualną - każda kobieta odczuwa go w innym momencie. Ja swój instynkt macierzyński poczułam dużo wcześniej, niż zostałam mamą i z perpsektywy czasu myślę, że on zadecydował o kierunku studiów pedagogicznych, które wybrałam... Mamą po raz pierwszy zostałam w 24 wiośnie swojego życia, czyli jak na dzisiejsze czasy dość wcześnie...
Od samego początku podróży w kierunku macierzyństwa czułam się w obowiązku, by doktoryzować się z tego tematu. Kupowałam poradniki, wyszukiwałam tematycznych blogów, każdą decyzję konsultowałam ze specjalistami. Efektem tego etapu była opasła księga, którą jako młoda mama pisałam głównie nocami...
Z biegiem czasu okazało się, że bardzo dużo do mojego macierzyństwa wnoszą również historie innych matek.
Ze wspólnoty kobiet możemy czerpać znacznie więcej, niż nam się wydaje.
Chcąc odpowiedzieć sobie dziś na pytanie, czym dla mnie jest macierzyństwo, uświadomiłam sobie, że w ciągu trzynastu lat zdobywania rodzicielskich doświadczeń przede wszystkim wiele się o sobie dowiedziałam i dużo się nauczyłam. Nie z książek, których przeczytałam wiele, ani nie z kursów, które kończyłam, ani nawet z ukończonych studiów, a z autentycznych doświadczeń - mamy jednego dziecka, później dwójki i ostatecznie trójki dzieci. Macierzyństwo jest więc dla mnie obszarem ustawicznej edukacji. W ciągu trzynastu lat nie miałam takiego momentu, kiedy mogłam powiedzieć, że teraz już wiem wszystko w temacie... każde kolejne dziecko to przede wszystkim kolejne wyzwanie. Każdy kolejny etap rozwoju dziecka to nowy obszar do poznania...
Dlatego swoją przygodę z macierzyństwem, opiszę w 10 lekcjach, jakie od niego odebrałam.
Lekcja 1. Pokora.
Macierzyństwo nauczyło mnie, że nie na wszystko mam wpływ i nie wszystkiemu jestem w stanie zapobiec. Często nie pozostaje nic innego, jak z pokorą przyjąć często trudne doświadczenia.
Lekcja 2. Wytrwałe dążenie do celu.
Macierzyństwo nauczyło mnie, że osiągnięcie celu jest możliwe zawsze, jeśli się nie poddam słabościom i przeciwnościom. Trudności w dążeniu do wyznaczonego celu wiążą się u matki wychowującej dzieci niemal zawsze. Ważne, by się nie poddawać.
Lekcja 3. Umiejętność kreatywnego rozwiązywania problemów.
Kiedy pojawiają się przeciwności, wymyślone wcześniej rozwiązanie okazuje się niemożliwe do zrealizowania, ważne, by się nie usztywniać. Kreatywne podejście do tematu i duża doza elastyczności są niezbędne, by sobie z problemem poradzić.
Macierzyństwo to niekończąca się lekcja kreatywnego rozwiązywania ciągle to nowych problemów.
Lekcja 4.Umiejętność pracy pod presją czasu.
Życie matki często bywa nieprzewidywalne i niweczy dobrze rozplanowane w czasie działania, dlatego umiejętność pracy pod presją nieubłagalnie kurczącego się czasu to podstawowa umiejętność, jaką zdobywa kobieta - matka.
Lekcja 5. Umiejętność pracy w bardzo zróżnicowanym zespole w trudnych warunkach.
Praca zdalna w czasie pandemii + zdalna edukacja trójki dzieci z przedszkolakiem na pokładzie to taki przykład najbardziej na czasie…
Lekcja 6. Umiejętność pracy samodzielnej.
Czasami po nocach. Często bez wystarczającego wsparcia. Zawsze z wizją celu, do którego dążysz.
Lekcja 7. Bardzo dobre umiejętności komunikacyjne.
Przetrenowane w wielodzietnym macierzyństwie umiejętności komunikacyjne: umiejętność precyzyjnego komunikowania się, rozwiązywania konfliktów, negocjacji.
Lekcja 8. Umiejętność cieszenia się małymi rzeczami.
Każda mama to zrozumie. Ciepła kawa, możliwość przeczytania książki w ciszy, kąpiel za zamkniętymi drzwiami łazienki…
Lekcja 9. Planowanie.
Każde wyjście mamy z domu to perfekcyjnie dopracowany w drobnych szczegółach plan. Wyjazd na tygodniowe szkolenie to lekcja high level.
Lekcja 10. Elastyczność.
Patrz lekcja 3. To podobna historia. Podstawowa zasada matki: “bądź w stanie wprowadzać więcej niż jeden pomysł na raz.”
Macierzyństwo to wyjątkowo piękna, ale jednocześnie wymagająca i nierzadko wyczerpująca przygoda.
Bycie mamą to nieustanne wykraczanie poza swoją strefę komfortu.
{Strefa komfortu to nasze umiejętności, które posiadamy i dzięki którym możemy działać swobodnie. Kiedy czujemy, że coś wykracza poza naszą strefę komfortu, oznacza to, że wchodzimy w strefę rozwoju - działając w tym zakresie - rozwiniemy się, nabywając nową umiejętność.}
Z wyjściem poza swoją strefę komfortu zawsze wiąże się nauka, a za nią idzie rozwój.
Dlatego właśnie uważam, że macierzyństwo to najbardziej rozwijającą przygoda życia!
A czym dla Ciebie jest macierzyństwo?
Czy jakoś Cię zmieniło?
Rozwinęło jakąś nową umiejętność?
Zapraszam Cię serdecznie do podzielenia się swoimi przemyśleniami!
Marta Żak-Jędrzejewska
mama trzynastoletniego Kuby, jedenastoletniej Hani i czteroletniego Michała