26 maja 2021

Wspieramy mamy

Wspieramy mamy

Bycie mamą to wyjątkowa rola.

W opinii wielu kobiet macierzyństwo to jedno z najtrudniejszych, ale zarazem najbardziej satysfakcjonujących zadań, z jakim przyszło się kobietom w życiu zmierzyć.

Przeplatanie się miłości i przyjemnych uczuć ze zmęczeniem fizycznym i psychicznym wynikającym z konieczności podejmowania każdego dnia niezliczonych decyzji dostosowanych do bieżących potrzeb dziecka.

Do tego nieustanne osądzanie, publiczne zwracanie uwagi i krytykowanie, bezlitosne obgadywanie za plecami… bo

Matka postanowiła wrócić po sześciu miesiącach od porodu do pracy. 

Matka nie karmiła piersią. 

Matka karmiła piersią za długo.

Matka postanowiła nie wrócić do pracy i zostać z dziećmi w domu. 

Matka jeszcze po ciąży nie schudła. 

Matka  zamiast ugotować kupiła obiad w barze. 

Matka pozwoliła dziecku wejść na drzewo.

Matka ma już troje dzieci, a znów jest w ciąży...

Powodów do krytykowania zawsze znajdzie się bez liku.

Polskie wyzwiska od “madek,” kiedyś dotyczące tylko pań, które zamiast zająć się opieką nad swoimi dziećmi, wybierały piwko na ławce pod blokiem, dziś stały się etykietą osiągalną niemal dla każdej kobiety, która w jakikolwiek sposób nie przypodoba się swojemu rozmówcy czy obserwatorowi.

Sprawia to, że bycie mamą jest w dzisiejszych czasach trudne. Bo trochę jest tak, że czego matka by nie zrobiła, zawsze dostanie tysiąc rad, jak mogłaby zrobić to lepiej. Zamiast empatii doświadcza krytykanctwa i totalnego braku zrozumienia, przez co zapada się coraz bardziej w swoim poczuciu bycia niewystarczająco dobrą matką. Wpędza się w nieustanne wyrzuty sumienia.


Tak jednak nie musi być. 


Macierzyństwo, codzienne życie w rodzinie to nieustające warsztaty rozwoju osobistego.

Kiedy się rozwijam, mam prawo popełniać błędy. Z popełnionych błędów się uczę.

Rodzina - czyli żywa istota, która rośnie i rozwija się, nie jest miodem i mlekiem płynącą krainą, w której jak w raju - żyjesz beztrosko. Życie w rodzinie to także kłótnie, różnice zdań i cierpienie. Jednak każdy, zakładając rodzinę, marzy, by była ona bezpieczną przystanią i miejscem, w którym wszyscy mają się dobrze. Wszyscy, to znaczy nie tylko dzieci i mąż, ale także Ty - MAMO.


Jak możesz wspierać siebie w tym najtrudniejszym, ale jednocześnie najważniejszym zadaniu życiowym?


Po pierwsze poprzez empatię do siebie samej zwaną self-empatią. 

Empatia do siebie samej polega na tym, że zamiast wpędzać się w poczucie winy za to, co zrobiłam, a z czego nie jestem zadowolona, szukam potrzeb, które próbowałam takim swoim zachowaniem zaspokoić, o które chciałam się zatroszczyć.

To jest spojrzenie na siebie jak na swoją przyjaciółkę, która zrobiła coś, co nie jest miłe dla niej samej czy dla jej dzieci. Spojrzenia na siebie z miłością, troską, współczuciem.

Jeśli np. dopadają mnie wyrzuty sumienia, że moje dziecko zbyt dużo czasu spędza przed ekranem (za moją zgodą), empatyczne podejście do siebie samej stawia przede mną pytanie: jaką swoją potrzebę zaspokajam pozwalając dziecku spędzać tyle czasu przed ekranem?
Empatyczne spojrzenie na siebie jest podstawą bycia mamą. Wymaga ono zrobienia “stop-klatki” i - co jest bardzo ważne - trzeba umieć powiedzieć stop w odpowiednim momencie.  Bo gdy nie zrobimy stop-klatki lub zrobimy ją zbyt późno, najprawdopodobniej swoim zachowaniem wpędzimy się w kolejne wyrzuty sumienia. 


W jaki sposób zachować czujność i zrobić “stop-klatkę” w odpowiednim momencie?


Monika Szczepanik, autorka książki “Jak zrozumieć się w rodzinie” proponuje  rodzicom następujące ćwiczenie, które pomaga w codzienności pamiętać o swoich potrzebach:


Zrób listę 10 swoich potrzeb i powieś je w widocznym miejscu. Tak, byś w ciągu dnia mogła spojrzeć na tę listę i się zastanowić - w jaki sposób zaspokajam swoje potrzeby?

Dlaczego warto to ćwiczenie zrobić?


Jedną z moich ulubionych metafor dotyczących rodzicielstwa jest ta związana z lotem samolotem - każdy, kto leciał samolotem słyszał komunikat dotyczący zakładania masek tlenowych. Kiedy użycie masek jest konieczne, ważne, by najpierw założyli je rodzice sobie, a dopiero później swoim dzieciom.

To samo dotyczy rodzicielstwa. 

Stop klatka, czyli zatrzymanie się i spojrzenie na siebie, na swoje potrzeby z empatią jest jak założenie maski tlenowej. 


Szczęśliwa mama, to szczęśliwe dziecko - która z nas tego nie słyszała? 

Jednym jest jednak wiedzieć, a czym innym wprowadzić w czyn. To, że wiem, nie znaczy, że umiem zastosować. By umieć wprowadzić wiedzę w działanie, potrzebna jest świadomość tego, na czym opiera się Twoje rodzicielstwo. Bo każde rodzicielstwo ma swój fundament.  Są nim wartości, potrzeby, nasze marzenia dotyczące tego, jak ma wyglądać rodzina.


Czy wśród Twoich marzeń jest self-empatia?


Trochę jest tak, że nie wyobrażamy sobie budowania relacji z innymi bez empatii, a tymczasem my kobiety bardzo często budujemy relację z samą sobą bez empatii. Nie nauczono nas dbać o siebie. Umiemy dbać o dzieci, o męża. Potrafimy dostrzegać ich potrzeby i wychodzić naprzeciw nim, ale kiedy mamy zadbać o siebie same, nie potrafimy.


Jak zatem się tego nauczyć? Skąd brać lekcje?


Jedną z nich może być lektura książki Natalii de Barbaro - “Czuła przewodniczka. Kobieca droga do siebie”.  Jest to - można powiedzieć - przewodnik po tym, jak być dla siebie dobrą. Książka, która pomaga zrozumieć siebie i otoczyć troską, empatią.  Książka, która pomoże odnaleźć w sobie kobiecą mądrość i jej zaufać. W naszej fundacyjnej “bibliotece mądrego rodzica” mamy egzemplarz “Czułej przewodniczki” - jeśli chcesz przeczytać, skontaktuj się z nami.


Kolejną naszą propozycją dla mam, które chcą doświadczać empatii innych i ćwiczyć się w self-empatii jest dołączenie do Kręgu Mam.

Spotkania w kręgu kobiet od zawsze były czymś powszechnym i naturalnym. Matki, babki, córki często żyły pod jednym dachem lub choćby w jednej wiosce. Doświadczały swojej obecności na co dzień, rozmawiały, wspierały się, uczyły wzajemnie pewnych wzorców i rytuałów. 

Jeśli chcesz poczuć moc kobiecego kręgu, moc kręgu mam, które doświadczają podobnych sytuacji w codzienności, zapraszamy Cię na spotkania, które odbywać się będą  raz w miesiącu, w każdą trzecią środę miesiąca.

Zapisy przyjmujemy mailowo: familijnagmina@gmail.com


Czasem potrzebujemy opowiedzieć innym o tym, czego doświadczamy, by nabrać większej świadomości siebie, wiedzieć, czego potrzebujemy i co nam służy... i dzięki temu bardziej zaopiekować się sobą. Temu właśnie będą służyły spotkania Kręgu Mam.


Serdecznie zapraszamy!

 

Marta Żak-Jędrzejewska