Każdy ma swój Everest

„Na lekcji wspinania kaczka oparła się plecami o drzewo i z całych sił próbowała objąć skrzydełkami pień. Nic z tego, miała po prostu za duży kuperek. Nie dam rady zakwakała. Ja tego nie potrafię.”

Polski system szkolnictwa promuje „szóstkowych” uczniów, rzadko wspiera natomiast indywidualności. Powoduje to, że przy okazji zakończenia roku szkolnego w wielu dorosłych pojawiają się różne niepokoje związane z zastanawianiem się, czy moje dziecko jest wystarczająco dobre?

Dlatego by rozwiać wszelkie wątpliwości polecamy wszystkim dorosłym bajkę „Jak kózka uczyła się pływać”. Autorka książki Nele Moost przypomina nam, że dziecko to nie jest produkt marketingowy, który należy wypromować. Każde dziecko powinno móc rozwijać się w kierunku, który je interesuje i pasjonuje i żadne nie powinno czuć się gorsze z tego powodu, że nie osiągnęło z wszystkich przedmiotów 100% wymaganej wiedzy.

Zachęcamy nie tylko do rodzinnego czytania książki Nele Moost, ale przede wszystkim do rozmowy z dzieckiem o tym:

• czego się o sobie w danym roku szkolnym dowiedziało?
• w czym czuje się dobre?
• co najbardziej je interesuje?
• co chciałoby rozwijać?
• na czym najbardziej chce się skupiać?

Pamiętajmy, że każdy z nas rozwija się w innym tempie i każdy też na innym poziomie ma swój Everest!

Marta Żak-Jędrzejewska

prezeska Fundacji Mój Mount Everest